Seat Ateca jest na rynku już od czterech lat i właśnie przyszła pora na nową odsłonę hiszpańskiego bestsellera. Przy okazji redakcja magazynu „Auto Świat” zakończyła prestiżowy „Test 100 tys. km”, który dowiódł, że samochód uchodzący za bezawaryjny faktycznie taki jest. Opinię tę potwierdzają niezbite dowody.
Seat Ateca sprzedał się już w ponad 300 tys. egzemplarzy. Hiszpański przebój przykuwa uwagę sylwetką i świetnym właściwościami trakcyjnymi. Teraz dowodzi swej jakości zdanym na piątkę „Testem 100 tys.km”. To prestiżowy egzamin, któremu poddawane są wybrane przez dziennikarzy magazynu „Auto Świat” samochody. Jako nowe trafiają one do redakcji i są eksploatowane aż do momentu osiągnięcia przez nie przebiegu 100 tys. km.
Tak też stało się z Seatem Ateca, który nieco ponad dwa lata temu trafił na służbę do redaktorów znanego magazynu motoryzacyjnego. Auto nie miało łatwo - jeździło nim wielu różnych kierowców, pracowników redakcji. Dzięki temu opinia na temat Ateki jest oparta o zróżnicowane doświadczenia użytkowników. Zgodnie uznano, że auto podczas codziennej eksploatacji spisywało się bardzo dobrze. Nie można było narzekać ani na elektronikę, ani też na silnik. Z pochwałami spotkała się kultura pracy jednostki napędowej 1.4 TSI 150 KM. Zwrócono uwagę na jej dynamikę oraz na umiarkowany apetyt na paliwo. Część z redaktorów była pod wrażeniem komfortu jazdy. Co jednak najważniejsze, przeprowadzony przez dziennikarzy motoryzacyjnych test potwierdził niezawodność Seata Ateki. Przez ponad dwa lata i 100 tys. km nie trzeba było fatygować się do autoryzowanej stacji obsługi Seat, oczywiście poza planowymi przeglądami. Przez cały okres trwania testu żaden z podzespołów pojazdu nie uległ awarii, co w oczywisty sposób wpłynęło na wysoką ocenę kolegium redakcyjnego.
Bezawaryjny Seat Ateca ma być jednak teraz jeszcze bardziej interesującą ofertą. Już niebawem do polskich salonów Seata trafi nowa wersja iberyjskiego przeboju. Ale co zmieniać w aucie, które nie zdążyło się zestarzeć wizualnie? Styliści Seata nie postawili w tym przypadku na rewolucję, lecz na ewolucję. Zgrabny już wcześniej SUV stał się jeszcze bardziej wyrazisty. Zdaniem niektórych obserwatorów rynku motoryzacyjnego Nowy Seat Ateca wygląda teraz bardziej nobliwie, kojarząc się z autami z wyższego segmentu takimi, jak Seat Tarraco. Jednocześnie nowa Ateca wpisuje się w elementy DNA promowane przy pomocy zupełnie nowego seata Leona, który niedawno miał swą światową premierę.
I tak, przód Seata Ateca uzbrojono w nowy, nadający dynamiczny wygląd zderzak oraz reflektory Full LED. Także i tylne lampy pracują teraz w tej technologii. Uwagę, podobnie jak w Seacie Leonie, zwraca stylizowany na odręczne pismo sposób zapisania nazwy modelu. Nowy Seat Ateca, który lada moment pojawi się u autoryzowanych dilerów Seata, jest także nieco dłuższy. Różnica w stosunku do poprzednika wynosi 18 mm.
Nowości jest jednak znacznie więcej. Pojawia się między innymi nowa interesująca wersja Xperience. Łatwo ją rozpoznać po zdecydowanie offroadowej stylistyce. Nadkola poszerzone czarnymi wstawkami oraz podobne wstawki na zderzaku i na listwach bocznych to podstawowe znaki szczególne tej wersji wyposażeniowej. Zmiany pojawiły się także we wnętrzu auta. To nowe materiały tapicerskie i wirtualne zegary oraz nowy i większy ekran dotykowy wieńczący środkową konsolę. Ciekawostką jest także Climacoat. To specjalna powłoka przedniej szyby, która ułatwi jej odmrażanie w porze zimowej.
Decydujący się na zakup nowego Seata Ateca będą też mogli wybierać wśród trudnej do porachowania liczby systemów bezpieczeństwa. Podobnie jak w najdroższym Tarraco dostępny jest PreCrash czy Emergency Assist. Ciekawą opcją, zwłaszcza dla kierowców miejskich, może okazać się Exit Assist, który informuje o ruchu poprzecznym odbywającym się za autem podczas wycofywania np. z prostopadłego miejsca parkingowego. Nie mogło też oczywiście zabraknąć aktywnego tempomatu współpracującego z nawigacją oraz kamerą rozpoznającą znaki drogowe.