Dlaczego szyby w samochodzie parują od wewnątrz?

13-04-2021 10:54

Mglista poświata na szybie pojawia się przed oczami kierowcy, gdy jest dżdżyście, chłodno, mroźnie…Czasami, by się jej pozbyć, wystarczy włączyć wentylator lub otworzyć szybę, innym razem trzeba będzie przetrzeć szklaną powierzchnię. W żadnym wypadku nie można jednak ruszyć w drogę bez zadbania o dostateczną widoczność. Czy jednak wiadomo, dlaczego naprawdę parują szyby w samochodzie?

Para osadza się na wewnętrznej stronie okna pojazdu zwłaszcza wtedy, gdy temperatura na zewnątrz jest nieco niższa od tej w kokpicie, a szyba nie zdążyła się jeszcze ogrzać. Skutecznym rozwiązaniem okazuje się w tej sytuacji włączenie elektrycznego ogrzewania szyby tylnej i przedniej (jeśli samochód jest wyposażony w tę druga opcję). Jeśli nie, warto włączyć nadmuch suchego i ciepłego powietrza na szybę znajdującą się przed kierownicą. Co jednak zrobić, jeśli pomimo stosowania wszystkich tych zabiegów szyby w samochodzie pozostają nadal wilgotne i nieprzejrzyste?

Gdy szyby są permanentnie zaparowane, najprawdopodobniej coś jest nie tak. Być może mamy do czynienia z usterką. Sprawdź!


Dłuższe przebywanie w niewłączonym samochodzie i wydychanie powietrza, czyli chuchanie w małej przestrzeni kokpitu sprawia, że na szybach pojawia się mgiełka. Mokre ubranie czy buty zaczynają parować pod wpływem wyższej niż na zewnątrz temperatury. Tak powstaje para wodna, która zaczyna osadzać się na elementach wyposażenia o najniższej temperaturze, czyli na ogół na szybach. To naturalny proces. Zdecydowanie „chętniej” para wodna będzie osadzać się jednak na szybach, gdy te są brudne. Zanieczyszczone powierzchnie szklane zdecydowanie łatwiej zatrzymują bowiem parę wodną i ułatwiają jej skraplanie się na szybie. Warto więc w pierwszej kolejności usunąć z szyb warstwę brudu. Najlepiej użyć w tym celu zwykłego płynu do szyb, który odtłuści szyby.

Może pora na nowe uszczelki?

Uszczelki w drzwiach czy w oknach z czasem tracą swą elastyczność i nie chronią już kabiny pojazdu przed znajdującą się na jezdni wilgocią. Ta, jeśli tylko może, wnika do wnętrza i ponownie rozpoczyna się proces parowania wilgoci i osadzania się jej po wewnętrznej stronie szyb, niekończący się tak długo, jak długo trwać będą słotne dni.
Niestety winowajcą wiecznie zaparowanych szyb mogą być jednak nie tylko same uszczelki. Właściciele nieregularnie serwisowanych aut powinni zadać sobie pytanie, kiedy ostatnio wymieniany był filtr przeciwpyłkowy. Tymczasem na filtrze zbierają się resztki liści, owadów oraz zwykły kurz. Z czasem zapycha sią on, co znacząco pogarsza cyrkulację powietrza w samochodowej kabinie. To, że przez to zaczynają parować szyby, to jedno, ale dlaczego pozwalamy sobie na oddychanie powietrzem niskiej jakości? Tymczasem wystarczy krótka wizyta w autoryzowanej stacji obsługi Seat, by poprzez wymianę filtra przeciwpyłkowego pozbyć się związanych z jego niewłaściwym działaniem niedogodności.

Jeśli to nie filtr jest winny...

To znaczy, że problem może być nieco poważniejszy. Jeśli podczas jazdy samochodem w kabinie roznosi się dość dziwny zapach, określany przez niektórych kierowców wonią zalewanego wodą bulionu typu instant, może to świadczyć o  uszkodzeniach w nagrzewnicy. Z upływem czasu na tym podzespole mogą pojawiać się niewielkie uszkodzenia mechaniczne. W końcu zaczyna wyciekać z niej płyn chłodniczy, sprawca wspomnianego wyżej niecodziennego w aucie zapachu. Opary powstałe w efekcie wycieku osadzają się na przedniej szybie w postaci niemal równie tłustej jak wiejski rosół plamy na szybie. W takim przypadku warto sprawdzić w zbiorniku wyrównawczym, czy nie ubywa cieczy chłodzącej. Najlepiej wybrać się do autoryzowanej stacji obsługi i zdiagnozować, czy faktycznie dochodzi do wycieków z układu chłodzenia.

Co jeszcze można zrobić, by szyby nie parowały?

Jeśli jednak nagrzewnica, jak i uszczelki są w pełni sprawne, a szyby nadal parują, warto zwrócić uwagą na jeszcze kilka innych aspektów. Zimą warto np. zaopatrzyć się w gumowe wycieraczki. Pomogą one zapobiegać wchłanianiu wilgoci z butów przez trudne później do osuszenia dywaniki. W okresie jesienno-zimowym koniecznie trzeba kontrolować stan podszybia od strony zewnętrznej. To tam znajdują się wloty powietrza, których drożność może być zablokowana przez spadające liście. Niektórzy kierowcy decydują się też na umieszczenie pod fotelem substancji absorbujących wilgoć.