W Polsce sukcesywnie przybywa zarówno autostrad, jak i dróg ekspresowych. Poruszanie się po nich to nie tylko bezproblemowa, a przede wszystkim szybka podróż, lecz także konieczność dostosowania się do odpowiednich przepisów. Wśród nich za najważniejsze należy uznać te, stanowiące o normach prędkości. Ich znajomość pomoże nie tylko w uniknięciu potencjalnych konsekwencji finansowych, ale również przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu.
Wbrew ogólnemu mniemaniu znacznej części kierowców drogi te różni sporo – nie tylko w kwestii obowiązujących przepisów. Przede wszystkim – zgodnie z obowiązującym prawem – autostrada pod żadnym pozorem nie może być drogą jednojezdniową. Rozwiązanie to jest z kolei możliwe w przypadku opcji ekspresowych, jednakże jedynie po spełnieniu odpowiednich warunków. Co do zasady, wskazane drogi różnią się także szerokością pasów: ruchu i awaryjnego (różnice to odpowiednio 25 i 50 centymetrów na korzyść autostrad) oraz wymiarami pobocza. Za istotne uznać należy również przepisy tyczące się prędkości (inne w przypadku pojazdów o różnych gabarytach) oraz kwestię regulowania ewentualnych opłat. Kierowcy są bowiem zobowiązani do regulowania opłat na niektórych fragmentach autostrad, konkretnej zaś – przy przejeździe przez tak zwane odcinki koncesyjne, jak również chcąc kontynuować jazdę na dwóch częściach koordynowanych przez GDDKiA. Pozostałe fragmenty pozostają wolne od należności, co tyczy się również wszystkich dróg ekspresowych.
Mogłoby się wydawać, że im wolniejsza, ty bardziej bezpieczna jazda. Nic bardziej mylnego, szczególnie w przypadku autostrad i dróg ekspresowych. Dlaczego? Otóż za mała prędkość może skutkować równie groźnymi konsekwencjami, co za duże jej wartości. Dodatkowo zaś istotą wspomnianych dróg jest – co sugeruje zresztą sama nazwa – jak najszybsze pokonanie określonych odcinków. Czy istnieje więc konkretne przepisy, jasno określające minimalną prędkość, a także – ile ona wynosi?
W obliczu tak zadanego pytania większość kierowców przytaknie, wskazując dodatkowo 40 km/h jako poprawną odpowiedź. Nic bardziej mylnego. Skąd więc pojawiająca się raz po raz wartość? Krótka lektura przepisów pomoże rozwiać owe wątpliwości. W artykule 2, punkcie 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym zdefiniowano bowiem nie tylko samą autostradę, lecz wskazano także pojazdy, które mogą się po niej poruszać – tym samym jest to droga „(…) przeznaczona tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h (…)”. W żadnym wypadku nie jest to jednak określone minimum, nie wynika to bowiem bezpośrednio z przytoczonego fragmentu ustawy. Czy w takim razie po autostradzie oraz drodze ekspresowej (w przypadku której zastosowanie znajdują podobne reguły) można jeździć tak wolno, jak tylko to możliwe?
Absolutnie nie. Dlaczego? W tym miejscu z pomocą także przychodzą odpowiednie fragmenty wspomnianej już ustawy. Artykuł 19, ustęp 1 stanowi bowiem, że „Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa”, kolejny przepis mówi zaś o „nieutrudnianiu jazdy innym kierowcom”. Jasno wynika z tego, że ani po autostradzie, ani po drodze ekspresowej, ani też na żadnej innej trasie nie można jeździć w sposób dowolny.
Podróżując autostradami oraz drogami szybkiego ruchu warto pamiętać też (a w niektórych przypadkach – przede wszystkim) o narzuconych limitach prędkości. Te bowiem są jedną z największych bolączek (niektórych) kierowców. Prawnie dozwolona na terenie Polski prędkość wynosi bowiem:
- 140 km/h na autostradach,
- 120 km/h na drogach ekspresowych dwujezdniowych,
- 100 km/h na drogach ekspresowych jednojezdniowych.
Wartości te dotyczą, rzecz jasna, aut osobowych. Inaczej wygląda to bowiem w przypadku autobusów oraz tak zwanych innych pojazdów (uprawnionych do poruszania się tego typu drogami). Tutaj bowiem limity kształtują się następująco (dodatkowo zaś, są identyczne zarówno w przypadku autostrad, jak i dróg ekspresowych różnych typów): pierwsze z wymienionych – 100 km/h, drugie zaś – 80 km/h.
Jak sytuacja ta wygląda w innych krajach świata? Warto zauważyć, że różne państwa inaczej definiują drogi ekspresowe, przepisy jednak uzupełniają się, gdy w grę wchodzą autostrady. Co jednak z ograniczeniem prędkości? Okazuje się, że Polska (i jej wspomniane już 140 km/h) jest jednym z trzech miejsc w Europie, gdzie możliwa jest tak szybka jazda autostradą. Ustępuje bowiem – wraz z Bułgarią – jedynie Niemcom, które jako jedno z niewielu państw na świecie nie narzuca żadnych limitów prędkości. Najczęściej pojawiające się wartości oscylują zaś w okolicach 100-120 km/h.