Wypadki z udziałem rowerzystów stanowią nawet 8% wszystkich zdarzeń drogowych w Europie. Dlatego tak ważne jest, aby wyposażyć samochód w system bezpieczeństwa, który z wyprzedzeniem poinformuje kierowcę o obecności kolarzy. Nowy asystent przeszedł ponad 1 200 testów, odtwarzając podczas nich aż 450 różnych scenariuszy. Symulacje odbywały się w rzeczywistych warunkach, sprawdzając jak pojazd zareaguje na różne powierzchnie, obecność pieszego czy rowerzysty.

Podczas testu na drodze Alcántara natrafił na grupę rowerzystów, którzy jechali w tym samym kierunku. Kiedy zbliżył się do nich, radar zamontowany w przedniej części SEAT-a Tarraco wykrył ich obecność i zgodnie z trajektorią i prędkością samochodu oraz rowerzystów, wykonał szereg działań, zapobiegających potencjalnej kolizji.

Kiedy asystent wykrywa potencjalną kolizję, do której mogłoby dojść w ciągu 1,5-2 sekund, aktywuje dźwiękowe i wizualne ostrzeżenia. Jeżeli kierowca nie zareaguje, samochód automatycznie zacznie hamować pomiędzy 0,8 a 1 sekundą przed potencjalnym wypadkiem. W praktyce na drodze, jadąc z prędkością 72 km/h, pojazd zacznie reagować w odległości 20 metrów od możliwej kolizji.

Alcántara przyznaje, że asystenci bezpieczeństwa są wyjątkowo pomocni, jednak nie można zapomnieć o roli kierowcy. – Active Safetyma szczególnie znaczenie dla ochrony życia, potrafi zapobiec poważnym wypadkom lub chociaż zredukować ich konsekwencje. Musimy pamiętać, że za kierownicą siedzi kierowca, który finalnie jest odpowiedzialny za podejmowanie działań. Zawsze powinniśmy być czujni, zwracać uwagę na sygnalizację świetlną i oznakowanie na drodze, ograniczenia prędkości czy zachowanie bezpiecznej odległości – podkreśla inżynier. Jednocześnie dodaje, że rowerzyści także muszą dbać o swoje bezpieczeństwo, nosząc kask i podróżując w grupie, zachowywać odległość pomiędzy jednośladami.